Kiedy w naszym życiu pojawia się dziecko, najczęściej nasze priorytety zmieniają się o 180 stopni, a celem życiowym staje się zapewnienie mu dobrego bytu.

Widzę jednak, że wielu rodziców opatrznie rozumie „dobro” własnych dzieci i bardzo mnie to boli.

Rodzice pracują, aby zarobić na kolejne zabawki, zajęcia dla dziecka, wypasione wakacje, większy dom, aby każdy miał dla siebie miejsce… każda z tych rzeczy to większe koszty, kredyty. Wymaga pracy od świtu do nocy, aby dać dziecku więcej i więcej.

„Mówił to, a w jego oczach widziałem łzy.”

Czy dzieci naprawdę potrzebują tego wszystkiego , aby być szczęśliwe?

Rok temu z klasą moich córek poszedłem na wycieczkę do teatru. Nauczyciel był z przodu, ja z tyłu pilnowałem, aby wszyscy szli w dwójkach. Gdy zbliżaliśmy się do świateł, chłopaki zaczęli się rzucać śnieżkami. Zwróciłem im uwagę i usłyszałem słowa, które mną wstrząsnęły i pamiętam je do dziś.

Mówił to, a w jego oczach widziałem łzy.

Proszę Pana, ale kiedy ja mam się rzucać śnieżkami, jak nie mam czasu. Od rana szkoła, później zajęcia jedne, drugie. Wracam do domu kiedy jest ciemno i muszę iść spać.

Gdy usłyszałem te słowa, moje oczy zrobimy się mokre.

Pisząc to, przypominam sobie czas, gdy sam byłem dzieckiem. Mimo tego, że miałem problemy z nauką i wiele godzin spędzałem nad książkami, to miałem czas na zabawę, wygłupy… dobrze wspominam swoje dzieciństwo.

Ten chłopak też mógłby, ale jego rodzice postanowili inaczej. Nie wiem, czy to ze względu na jego dobro i lepszy start w przyszłość, czy też, jak czasami słyszę, z chęci pozbycia się dziecka z domu, aby móc spokojnie pracować więcej i więcej.

Mam nadzieję, że dało Ci to do myślenia.

Kilka tygodni temu moje córki miały opisać wybraną osobę i uzasadnić, dlaczego ją lubią. Jedna z nich wybrała mnie. Pomagałem jej opisać mój wygląd, zachowanie, ale gdy doszło do pisania, dlaczego mnie lubi, dałem jej wolną rękę i powiedziałem tak:

„Kochanie, wypisz za co lubisz tatę, a gdy skończysz, zawołaj mnie”

Gdy wróciłem, na kartce było napisane:

„wspólne zabawy, odrabianie lekcji, czytanie, jeżdżenie na działkę”

WOW! Zrobiło mi się naprawdę miło 🙂 To właśnie CZAS jest tym, za co moje dziecko kocha mnie najbardziej!

Nie prezenty, nie kolejne zajęcia, wypasione wakacje… Oczywiście to wszystko jest świetne, ale nie zastąpi czasu spędzonego z kochającą rodziną.

Czy myślisz, że gdy Ciebie kiedyś zabraknie, to dziecko pomyśli: „Szkoda, że Tata nie kupił większego domu”? Pewnie, będzie żałowało, że nie spędzało z Tobą więcej czasu.

Dlatego może czasem lepiej odpuścić nadgodziny w pracy czy kolejne zlecenia i po prostu wyjść z dzieckiem do parku, na rower… dać mu trochę miłości.

Czy dzieci pokochają Cię za prezenty? Większe kieszonkowe? Czy to wychowa Twoje dzieci?

Pamiętam mnóstwo godzin spędzonych z moją mamą, która pomagała mi w nauce, czytaniu lektur, z jej strony było to naprawdę duże poświęcenie… nigdy o tym nie zapomnę i jestem jej za to cholernie wdzięczny.

Gdy zbliża się Gwiazdka czy urodziny moich córek, pytamy ich, co chciałyby dostać? Gdy były mniejsze, pisały obszerne listy, teraz to, o czym mówią to spotkanie z rodziną. Chcą się zobaczyć z siostrami i braćmi ciotecznymi, żeby się z nimi pobawić, a prezenty zeszły na dalszy plan i to jest dla mnie piękne.

Uważam to za Nasz mały sukces wychowawczy.

Prowadzę własną firmę i staram się im wpajać, że w życiu mogą być kim chcą, robić, co chcą, ale to nie pieniądze są celem ostatecznym.

Daj im siebie póki chcą brać

Dorośli często mówią, że teraz muszą się skupić na pracy, dorobić, ale przyjdzie czas, kiedy więcej godzin poświęcą dzieciom. Hola, hola, ale czy wtedy Twoje dzieci jeszcze będą Cię potrzebowały?

Lubię bawić się z córkami w przeróżne zabawy, grać w gry, ale… kilka lat temu, w któryś weekend, kiedy miały pewnie około 5 la, córki bawiły się konikami My Little Pony. Przyszedłem do nich i zapytałem, czy mogę się z nimi pobawić i usłyszałem: „Nie, Tato, pobawimy się teraz same, może później”.

Łał! Ale jak to? Dlaczego? Z jednej strony mówię ok spędzę czas z żoną, ale z drugiej… moje malutkie córeczki, już teraz nie potrzebują swojego Taty do zabawy?

Wtedy zrozumiałem, że z czasem ten kontakt będzie co raz mniejszy, a córki będą potrzebowały co raz więcej czasu dla siebie, więc później już nie będzie czasu.

Czas z dziećmi to mój sposób na prawdziwy relaks?

Lubię obejrzeć film, pograć na konsoli, ale naprawdę porządnie i bez wyrzutów sumienia spędzam czas z żoną i dziećmi. W momencie kiedy wyjeżdzamy na wieś i mamy czas na skakanie na trampolinie, wycieczki rowerowe, pływanie, chodzenie po górach, gdy wszyscy jesteśmy razem wtedy czuję się naprawdę dobrze.

Jak widzę to procentuje i dzieci bardzo to cenią.

Żebyście mnie źle nie zrozumieli. Ani moje dzieci, ani ja w roli ojca, czy męża nie jesteśmy ideałami 🙂 ale spędzanie czasu i rozmowa to podstawa do dobrych relacji w rodzinie.

Nie jestem psychologiem i nie mówię Ci jak masz wychowywać swoje dzieci, piszę tylko jak ja to robię i co u mnie działa.

Jeśli zgadzasz się ze mną, lub uważasz, że są rzeczy cenniejsze, które możemy dać dzieciom koniecznie napisz o tym w komentarzu.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 5.0/5 (2 votes cast)
Najcenniejsze, co możesz dać swojemu dziecku, 5.0 out of 5 based on 2 ratings